Każdy już chyba Polak zna co najmniej jedną osobę, która wyjechała do pracy za granicę albo planuje to zrobić – czy to sezonowo, czy w dłuższej perspektywie. Jak pokazują statystyki, najpopularniejsze kierunki to Wielka Brytania i Niemcy. W pierwszym przypadku dużą rolę odgrywa znajomość języka, ale Polaków na Wyspach jest już bardzo dużo i bywa, że nie zawsze są mile widziani. Za to nasi sąsiedzi gotowi są witać pracowników z Polski z otwartymi ramionami.
Stopa bezrobocia za Odrą jest jeszcze niższa niż w Polsce, a i społeczeństwo niemieckie starzeje się znacznie szybciej niż nasze. Oznacza to, że wakatów będzie przybywać, i to nie tylko na stanowiskach wymagających posiadania konkretnych kompetencji. Oczywiście niezmiennie poszukiwani są budowlańcy, fachowcy od prac wykończeniowych, inżynierowie, spawacze czy elektrycy, ale zatrudnienie – stałe lub sezonowe – znajdą także robotnicy niewykwalifikowani. Np. w sektorze produkcyjnym lub rolnym.
Lepsze zarobki
Siły roboczej coraz bardziej brakuje również w Polsce, niestety pracodawcy rzadko starają się pozyskać pracowników, oferując im satysfakcjonujące warunki. Zatrudniają raczej np. przybyszów zza wschodniej granicy, którzy gotowi są zgodzić się na niezbyt wygórowane stawki. W Niemczech natomiast podejmując się podobnych zajęć, możemy liczyć na istotnie wyższe zarobki. Gwarantuje to choćby określona ustawowo minimalna płaca za godzinę.
Być tak blisko
Oprócz lepszych zarobków o tym, że Polacy szukają zatrudnienia właśnie w Niemczech, decyduje także stosunkowo niewielka odległość, pozwalająca częściej widywać się z bliskimi, którzy zostali w kraju. Istnieje też znacznie większa dowolność, jeśli chodzi o sposoby pokonywania tej odległości. W przypadku Wysp Brytyjskich w grę wchodzą tak naprawdę przede wszystkim (nie zawsze) tanie loty, podczas gdy do Niemiec dostaniemy się nie tylko samolotem, ale też pociągiem, autokarem czy własnym samochodem.
Niemcy nas cenią
Kolejnym czynnikiem sprawiającym, że chętnie szukamy pracy za Odrą, jest przychylność niemieckich pracodawców, którzy cenią sobie sumienność, pracowitość i profesjonalizm Polaków. Do tego stopnia, że praca czeka również na tych, którzy nie znają języka. Tego typu oferty znajdziemy chociażby w agencji pośrednictwa D&D Personal.
Jak znaleźć zatrudnienie
Choć zapotrzebowanie na pracowników w Niemczech jest tak duże, że wiele osób wyjeżdża „w ciemno” i znajduje posady, to nie ma co jednak kusić losu. Lepiej skorzystać z usług zarejestrowanego pośrednika. I chodzi tu zarówno o zminimalizowanie ryzyka niepowodzenia, jak i po prostu o ułatwienie sobie życia. Agencje takie jak D&D Personal nie tylko przeprowadzają rozmowy kwalifikacyjne po polsku, ale też pomagają w tłumaczeniu niezbędnych dokumentów i załatwianiu formalności, a często także w znalezieniu zakwaterowania na miejscu.
Dodatkowe korzyści
Praca w Niemczech to nie tylko lepsze zarobki, które pozwalają się godnie utrzymać i w dodatku jeszcze oszczędzać (nawet do 50 proc. pensji!) czy wspomóc finansowo krewnych – ale też możliwość rozwoju, poznania innej kultury i języka. Zwłaszcza że wielu pracodawców organizuje lub dofinansowuje kursy, na których można nauczyć się zarówno podstawowych zwrotów, jak i potrzebnego w danym fachu technicznego słownictwa.
