Jak wyróżnić siebie jako pracodawcę?

0
1075

Czasy, kiedy stabilny etat i comiesięczna wypłata były szczytem marzeń, odeszły już do lamusa. Mówi się o pokoleniu „Z”, czyli osobach urodzonych między 1990 a 1995 rokiem, jako o osobach, które chcą osiągnąć dużo i szybko, a sam fakt posiadania etatu nic tu nie gwarantuje.

Pracodawcy mają przed sobą wyzwanie, nie tylko muszą mieć czym przyciągnąć, ale także czym zatrzymać takiego pracownika, którego w pewnym sensie nic nie trzyma, bo może pracować wszędzie, zna języki, a świat internetu jak własną kieszeń.

Czego oczekują pracownicy?

Zetki dobrze ogarniają świat wirtualny, już we wczesnych latach stanowi on sporą część ich codzienności. Często więc bardzo dobrze wiedzą, jak w tym świecie zarabiać czy dorabiać i robią to ochoczo. Co więcej, są otwarci na świat, znają ludzi z różnych zakątków kuli ziemskiej, a więc i operują różnymi językami. Gdy to wszystko wiemy, możemy jako pracodawcy poczuć się niepewni, zamieszczając ofertę pracy w internecie. Przede wszystkim należy pamiętać, że młodzi ludzie chcą mieć poczucie wpływu, a nie tylko wykonywać nieznaczące czynności, chcą zadań kreatywnych dających poczucie niezależności.

Pokazanie im, że zależność jest obopólna, że ich doceniamy, wyróżniamy i są nam potrzebni, ma ogromne znaczenie. Nie sposób wymienić wszystkich obszarów, w których można to praktykować, ale niewątpliwie dostarczanie pracownikowi informacji, że może czuć się swobodnie, że nie kontrolujemy każdej minuty jego pracy, bo mu ufamy i wiemy, że możemy polegać na jego rzetelności, to ważny krok. Można to połączyć z przekazem, że sami jesteśmy kreatywni i nudy w naszym miejscu pracy nie ma. Zaimponujemy pracownikom, podrzucając twórcze benefity, a tu ograniczeniem jest tylko wyobraźnia. Finanse trochę mniej.

Co mogą pracodawcy?

Mogą bardzo dużo, ale przede wszystkim powinni zoptymalizować obopólne korzyści. O złych nawykach żywieniowych mówi się już w odniesieniu do większości współczesnych ludzi. Jednocześnie WHO podpowiada, że dieta bogata w warzywa i owoce może podnieść aż o 20% wydajność ludzi w pracy. Aż strach nie skorzystać z tej wiedzy, gdy mamy świadomość, ile obowiązków, tych kreatywnych i tych bardziej monotonnych, jest w miejscu pracy, którym się zarządza. W związku z tym warto zainwestować w obszar żywienia, pamiętając jednocześnie, że nie tylko do jedzenia się to sprowadza. Pracownik, który widzi, że pracodawca o nim myśli, nie tylko w kontekście rozliczania, ale także tego, by w firmie żyło mu się lepiej, na pewno będzie pod wrażeniem.

Wie wtedy, że nie tylko wyniki i zyski się liczą. Chętniej się stara i pozostaje lojalny, a to cel każdego pracodawcy. W dzisiejszych czasach pracownikom zależy na tym, by ani pracodawca, ani nikt inny nie miał lekceważącej postawy wobec ich zdrowia. Idąc za tym, pracodawca może swoim pracownikom pokazać, że jemu też zależy, a na zewnątrz stworzyć atrakcyjny wizerunek firmy, przyciągając fachowców do pracy, a sobie zapewnić zdrowych, zmotywowanych ludzi i niską absencję. Dużo niewielkim kosztem. Organizowanie wspólnych firmowych śniadań czy zapewnianie codziennych dostaw świeżych owoców, soków czy syropów to niewielki wysiłek, tym bardziej, kiedy okazuje się, że ktoś może to za nas skompletować i dostarczyć w takiej ilości, jakiej potrzebujemy. Raz na jakiś czas można zorganizować w swojej firmie warsztaty edukacyjne na temat zdrowego odżywiania połączone ze wspólnym gotowaniem, a może i konsultacjami u dietetyka.

Czasy się zmieniły, a wraz z nimi podejście ludzi do pracy, pieniędzy, rozwoju, swojej wartości, ale też i zdrowia. Pracodawca, który chce być atrakcyjny na rynku, musi uwzględnić je wszystkie i pokazać, że idzie z duchem czasów.

Owoce, warzywa i inne produkty do biura zamówisz na stronie https://DailyFruits.pl/

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here